Rozegraliśmy niejedną partię
Z asem w rękawie
Wistując artefaktem
Tym co jest i nie jest zarazem
Mydliliśmy oczy
Sekwensem niespójnych myśli
Z pełną gotowością na rozwiązłość
Malała nasza przestrzeń
Doznania zmieniały konfiguracje
Skarlałe gwiazdy
Służyły poetom, zakochanym
I graczom o przetrwanie