słowami
schowanymi pod podszewką dnia
nazywam stłumioną
w pępku
lekkość ptaka
zdejmuję z powiek
ciężar ołowiu
już jesteś wniebowzięty
przydeptane spojrzenia jutra
były wczoraj
skrupuły
zniknęły bez śladu
z reglamentowanej odwagi
został wyraz