Wychodza z cienia
cerują przestrzeń
wiążąc koniec z końcem
klepią bożkom litanię
i mnożą świętych
nie czytają poetów
sztukę znają z reklam
gustują w reprodukcjach
doczepiają aniołom skrzydła
glośno rozprawiając
o prostych równoległych
cicho spekulują o tajnikach
ekspansji
niby ludzie
a z innej bajki