nie mnoży się i
nie dzieli
rozpisuje na drobne
deformuje i grzeszy
olbrzymem
lub mikronem
czasem przygryza wargi
zaciera obrazy
jest przezroczyste
intensywnie ubarwione
od źródła czerpie moc
trudno zgadnąć
że pożyczone
ma przecież papiery
codziennego użytku
Category: Wiersze
Ciepło zimno
moje niebo
pod szklaną źrenicą
maluje tęczę
miękką akwarelą
tańczy
w pierzastych chmurach
wznosi ręce
do ziemi
potem się zwija i
w jednym słowie
zamyka cztery
żywioły
2010r